Ostatni dzień na wybrzeżu. Krótki pobyt na Esplanade i zbieram się na lotnisko. Popołudniu lecę do Darwin z australijską dumą: Quantas Airlines.
Dolatuję ok 19 i zabieram się busem do centrum. Hostel YHA z basenem pośrodku, do którego podobno można skoczyć z 2 piętra :) Robię nocne zwiedzanie miasteczka - ruiny fortu, kilka ulic z barami, odnajduję nawet pomnik pamięci kilku (!) Australiczyków, którzy zginęli podczas ataku Japończyków na Darwin w trakcie II wojny światowej. Niestety mam bardzo mało czasu na Darwin, bo jutro o 6 rano zaczynam już 9 dniowy tour przez Kakadu do Uluru. Tour: Cloud 9 z Adventuretours.com.au (http://www.adventuretours.com.au/northern-territory/darwin-to-alice-springs-package-1). Na szczeście zarezerwowałem miejsce 3 tygodnie temu - okazuje się, że szybko miejsca się kończą...