Ostatnia noc w Chorwacji jest bardzo burzliwa, a wiatr jest na tyle mocny, ze sprawdzam w nocy czy samochod jest jeszcze cały pod drzewem...Dość niewyspani kierujemy się w stronę granicy ze Słowenią, gdzie spotyka nas "atrakcja" 2 godzinnej kolejki do granicy :(
Na nocleg odwiedzamy Brno i jemy standardowo czeski "wyprażany syr" :) Polecamy na nocleg ekonomiczny studencki hotel Garni.